niedziela, 12 kwietnia 2009

wieczór, kubek herbaty, gruba książka... i :)

Brrrrrr... zimno, zimno, zimno.
Tysiąc myśli na minutę i nieumiejętność wyrażenia żadnej- to chyba uczucie, które najczęściej mi towarzyszy...
Wielkanoc trwa, a ja w ogólę jej nie czuję, jakoś choinka, śnieg i 12 potraw działają bardziej na moją wyobraźnię:)
Ładny fotograficzny blog, jak na razie tylko gadam i gadam, ale tego chyba było mi trzeba-miejsca w którym mój 'słowotok' będzie mógł płynąć swobodnie swoim korytem:)
Wracam do Stephen'a i znowu będę bał się ksiazki...:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz