sobota, 18 kwietnia 2009

natura zdjęć

Zdjęcia to tez słowa, tylko takie które mają ukryte znaczenie.




wtorek, 14 kwietnia 2009

uroki życia codziennego

Bo tak właśnie jest, ze najpierw jest cudownie, a później... no właśnie później jest coraz trudniej. Brrrr... czasem chciałbym znaleźć się w takim małym, odizolowanym pudełku, w którym byłbym po za wszystkimi problemami, w świecie gdzie nikt by mnie nie osądzał i jedyny ból, który by istatniał, to ból samotności...
Pełen emocji idę spać.
Z nadzieją, ba! z pewnością na lepsze jutro! :)

niedziela, 12 kwietnia 2009

świątecznie jajecznie

Wbity w krawat i koszulę, poczułem magię świąt. Chyba tego mi właśnie brakowało. Szukałem dzisiaj zająca z siostrą, ubaw po pachy mimo 18 lat na karku. Ale co tam! Dzieckiem mógłbym być do końca świata, pod warunkiem, że miałbym aparat, ołówek i kawałek kartki do rysowania...
A z okazji świąt 'nieświąteczne zdjęcie':)



wieczór, kubek herbaty, gruba książka... i :)

Brrrrrr... zimno, zimno, zimno.
Tysiąc myśli na minutę i nieumiejętność wyrażenia żadnej- to chyba uczucie, które najczęściej mi towarzyszy...
Wielkanoc trwa, a ja w ogólę jej nie czuję, jakoś choinka, śnieg i 12 potraw działają bardziej na moją wyobraźnię:)
Ładny fotograficzny blog, jak na razie tylko gadam i gadam, ale tego chyba było mi trzeba-miejsca w którym mój 'słowotok' będzie mógł płynąć swobodnie swoim korytem:)
Wracam do Stephen'a i znowu będę bał się ksiazki...:)

sobota, 11 kwietnia 2009

początek

8:57 AM

śpię

8:59 AM

SMS od K. :"Powinienieś założyć bloga fotograficznego"

9:02 AM

moja odp:"Dlaczego?"

9:05 AM

SMS od K. :"Bo nasza klasa to kiepska promocja, a zdjęcia są naprawdę dobre"

Komu jak komu ale K. wierzyć mogę, więc jak ona mówi, że coś jest dobre to może faktycznie coś z 'dobroci' ma.
"A co mi tam!"-pomyślałem, bloga jeszcze nie prowadziłem, więc spróbować mogę, a nóż się 'wkręcę'.
To tak jakby pierwsze koty za płoty i ruszam pełną parą:)